Info
Suma podjazdów to 104217 metrów.
Więcej o mnie.
Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Lipiec19 - 1
- 2016, Czerwiec37 - 0
- 2016, Maj37 - 0
- 2016, Kwiecień34 - 0
- 2016, Marzec27 - 0
- 2016, Luty33 - 0
- 2016, Styczeń33 - 0
- 2015, Grudzień34 - 0
- 2015, Listopad28 - 0
- 2015, Październik20 - 0
- 2015, Wrzesień28 - 1
- 2015, Sierpień35 - 0
- 2015, Lipiec30 - 0
- 2015, Czerwiec33 - 0
- 2015, Maj42 - 0
- 2015, Kwiecień33 - 0
- 2015, Marzec19 - 0
- 2015, Luty23 - 0
- 2015, Styczeń35 - 0
- 2014, Grudzień36 - 0
- 2014, Listopad25 - 0
- 2014, Październik27 - 0
- 2014, Wrzesień25 - 0
- 2014, Sierpień30 - 0
- 2014, Lipiec14 - 0
- 2014, Czerwiec17 - 0
- 2014, Maj6 - 0
- DST 112.00km
- Czas 03:37
- VAVG 30.97km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 1877m
- Sprzęt Trek 1.5 2013
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza seta 2015- trening w Lubinie
Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 0
Uuu, jedyne słowo które chcę teraz powiedzieć to: Nareszcie!
Zjechało się w sumie około 20 osób. Większość przyjechała na góralach. Ja do Lubina dojechałem samochodem. Trening jak trening, raczej tlenowo, ale wiadomo- to Lubin, tutaj nigdy nie będzie spokojnie ;) Dlatego też nie zabrakło elementów typu podjazdy na maksa, odjazdy, gonienie grupy itd, ale większość mimo wszystko spokojnie. Trening wyszedł 85km w grupie, wtedy średnia była w okolicach 34-35km/h, także dosyć spora jak na
1. marca :D Później powrót do Legnicy, oczywiście obwodnicą i samotnie. Jakieś 7 km od domu złapałem gumę w tylnej oponie (znowu...) i byłem zmuszony zmienić dentkę, dopompować trochę i jakoś "doczołgać się" do domu, z tego względu, że pompka też coś nie chciała pompować, dwa razy się rozwaliła, więc wpompowałem tyke powietrza, żeby poprostu dało się jechać i ruszyłem. Ogólnie samopoczucie po treningu bardzo dobre, jakoś nie odbiegam znacznie formą od innych, także jest dobrze :)
Ten tydzień będzie ciężko i to już wiem. Jutro wolne, a od wtorku biorę się za robotę!
