Info
Suma podjazdów to 104217 metrów.
Więcej o mnie.
Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Lipiec19 - 1
- 2016, Czerwiec37 - 0
- 2016, Maj37 - 0
- 2016, Kwiecień34 - 0
- 2016, Marzec27 - 0
- 2016, Luty33 - 0
- 2016, Styczeń33 - 0
- 2015, Grudzień34 - 0
- 2015, Listopad28 - 0
- 2015, Październik20 - 0
- 2015, Wrzesień28 - 1
- 2015, Sierpień35 - 0
- 2015, Lipiec30 - 0
- 2015, Czerwiec33 - 0
- 2015, Maj42 - 0
- 2015, Kwiecień33 - 0
- 2015, Marzec19 - 0
- 2015, Luty23 - 0
- 2015, Styczeń35 - 0
- 2014, Grudzień36 - 0
- 2014, Listopad25 - 0
- 2014, Październik27 - 0
- 2014, Wrzesień25 - 0
- 2014, Sierpień30 - 0
- 2014, Lipiec14 - 0
- 2014, Czerwiec17 - 0
- 2014, Maj6 - 0
Październik, 2014
| Dystans całkowity: | 677.30 km (w terenie 20.00 km; 2.95%) |
| Czas w ruchu: | 44:20 |
| Średnia prędkość: | 29.66 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 62.00 km/h |
| Maks. tętno maksymalne: | 199 (99 %) |
| Maks. tętno średnie: | 190 (95 %) |
| Liczba aktywności: | 27 |
| Średnio na aktywność: | 42.33 km i 1h 38m |
| Więcej statystyk | |
- Czas 02:00
- Aktywność Pływanie
Sala + Basen
Poniedziałek, 6 października 2014 · dodano: 06.10.2014 | Komentarze 0
Na sali gadanie, rozciąganie, bieganie i siła.
Basen- interwały, interwały i jeszcze raz interwały. Bezdech i tyle :P
- DST 10.00km
- Czas 00:23
- VAVG 26.09km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- HRmax 199 ( 99%)
- HRavg 190 ( 95%)
- Sprzęt Trek 1.5 2013
- Aktywność Jazda na rowerze
Kryterium- Bolków
Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 05.10.2014 | Komentarze 0
Do pokonania było 9 rundek, co trzecia była punktowana 5-3-2-1. Pozostałe: tylko wygrani po 1 punkcie.
Trasa dość wymagające, bo cały czas góra- dół.
A więc wszystko dziś szybko się działo, ledwo usiadłem na trenażerze, a tu już stoję na linii startu.



Ledwo się obejrzałem, a tu już start ostry :P
Wyścig rozegrał się bardzo szybko. 1 Okrążenie i było po wszystkim. Uciekła trójka z jednego klubu i jeden mocarz z Sobótki.
Ja trzymałem się 5-ej pozycji i z tego, co słyszałem, to co okrążenie zmniejszałem przewagę ucieczki, ale było już po prostu za późno na jakiekolwiek próby dojścia ich. Na 5, może 6, czy 7 kółku, dokładnie na zjeździe, gdzie jechałem ponad 50 km/h na drogę wyszła sobie mała dziewczynka. Oczywiście musiałem wyhamować, krzyczałem, darłem się, ale nic nie usłyszała. Przez jej wyminięcie źle wszedłem w zakręt, bo nie było czasu, żeby wejść łukiem i przez to bardzo dużo straciłem. Przybliżył się do mnie kolega z innego klubu i w sumie wziął mnie na finiszu, ale o tym zaraz. Jechało się bardzo ciężko, kostka na podjeździe strasznie wybijała z rytmu. Z tego co zaobserwowałem, to na zjeździe łapałem przewagę, a na podjeździe ją traciłem...
W sumie na 2 okrążenia przed metą przybliżył się do mnie koleś i siedział mi na kole. Obejrzałem się i właściwie za nami już nikogo mocnego nie było, więc po przekroczeniu kreski po przedostatnim okrążeniu bardzo zwolniłem i obserwowałem czy zaatakuje.
Ten jednak cały czas siedział mi na kole. Kilkanaście metrów przed ostrymi 2 zakrętami rozpoczynającymi zjazd ruszyłem z kopyta i odjechałem mu. Przewagę powiększałem i powiększałem i w sumie miałem przed podjazdem jakieś 5 sekund. No i na podjeździe po prostu nie dałem rady. Cudem trzymałem jego koło, ale był moment na kostce, w którym nieznacznie zwolnił, pomyślałem, że odcięło mu prąd, ale nie miałem sił żeby cokolwiek pociągnąć. Jechałem na kole, jechałem, aż w końcu zaczął finiszować. Oczywiście nie odpuściłem od razu i praktycznie do samej kreski walczyłem, ale po zjeździe byłem tak wypompowany, że niestety nie dałem rady i ostatecznie zająłem VI miejsce. Jak na pierwszy wyścig ze startu wspólnego, to myśle, że poszło super. W przygotowaniem troszkę nie za dobrze mi poszło, powinienem przynajmniej półtora tygodnia wcześniej zacząć robić takie treningi, jak w czwartek, a na pewno byłyby dziś efekty. Nie ma co narzekać, sezon już oficjalnie skończony (przynajmniej u mnie).
I jeszcze jedno: maksymalne tętno: 199. Jak to zobaczyłem po wyścigu... Bez komentarza.
Plany na następne tygodnie i miesiące mam już mniej więcej wypisane, oczywiście wszystko na bieżąco będę zmieniał i konfigurował, ale jako taki zarys tego jest już zrobiony.
Do końca października planuję jeździć 2-4 razy w tygodniu. Reszta pływanie rano i popołudniu.
W listopadzie odkładam rower na przynajmniej 2-3 tygodnie (planuję na miesiąc). Spontaniczne przejażdżki możliwe, ale to już będzie zależało tylko od moich chęci i pogody. Regeneracji nie planuję, w tym miesiącu z roweru rezygnuję, ale pływał będę codziennie 2x, czasem może pójdę pobiegać. Poprostu ogólnorozwojówka, ale bez szaleństw.
Od grudnia zaczynam już "na ostro", czyli wyjmuję rower i w tygodniu basen; trenażer; siłownia; bieganie. W weekend, gdy jest pogoda- szosa, gdy nie ma- tak jak w tygodniu.
To chyba tyle jeśli chodzi o najbliższe plany treningowe. Na koniec jeszcze parę fotek z dzisiaj.




O tyle przegrałem...
To już po wyścigu:
- DST 30.00km
- Czas 01:00
- VAVG 30.00km/h
- HRmax 150 ( 75%)
- HRavg 135 ( 67%)
- Sprzęt Trek 1.5 2013
- Aktywność Jazda na rowerze
Rozgrzewka+ Rozjazd
Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 05.10.2014 | Komentarze 0
- DST 4.30km
- Czas 00:09
- VAVG 28.67km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- HRmax 195 ( 97%)
- HRavg 183 ( 91%)
- Sprzęt Trek 1.5 2013
- Aktywność Jazda na rowerze
Czasówka Gorzanowicka
Sobota, 4 października 2014 · dodano: 04.10.2014 | Komentarze 0
IV Miejsce w Finale Czasówek Karkonoskich, ale od początku...
3 2 1 START
Na samym początku już straciłem, ponieważ prawy but wpiął się dopiero po jednym obrocie korbą.
Ogólnie słabo mi się jechało, od początku do samego końca wiał czołowy wiatr... :/
Na zakręcie planowany czas to było ok. 5 minut. Fajnie byłoby mieć poniżej 5 minut.
Czas na zakręcie -> 6 minut...
Zawiodłem się, jak to zobaczyłem i bałem się jechać dalej, bo myślałem, że nie ma szans, żeby czas spadł poniżej 10 minut, a byłaby masakra, gdybym miał np. 10:10. -_-
No, ale jadę, jadę, finiszuje, odruch wymiotny, ale spokojnie dojechałem do sędziego, pytam o czas- 9:48. Myślę sobie całkiem nieźle.
Wiedziałem, że zwycięzca miał 9:04, czy jakoś tak i jeden koleś- 9:43, więc lepiej ode mnie. Nie byłem pewny czy będę 3-ci, bo wiadomo- nie byłem sam.
Zjechałem sobie spokojnie na dół, znów trochę porozmawiałem i z powrotem wjechałem, ale tym razem do zakrętu.
Dojechałem za samochodem do Bolkowa- biura wyścigu, a tam zrobiłem sobie mini trening, czyli 6 rundek jutrzejszego kryterium.
Wszystkie zakręty na zjeździe i podjeździe sobie "obczaiłem", więc jutro nie powinno być jakiejś większej niespodzianki :P
A na koniec jeszcze parę fotek:


Do jutra!
- DST 50.00km
- Czas 01:40
- VAVG 30.00km/h
- Sprzęt Trek 1.5 2013
- Aktywność Jazda na rowerze
Rozgrzewka+ Rozjazd+ trening trasą kryterium
Sobota, 4 października 2014 · dodano: 04.10.2014 | Komentarze 0
- DST 15.00km
- Czas 00:30
- VAVG 30.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 149 ( 74%)
- HRavg 111 ( 55%)
- Sprzęt Trek 1.5 2013
- Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka
Piątek, 3 października 2014 · dodano: 04.10.2014 | Komentarze 0
Rozkręcenie nogi przed wyścigami :D
- DST 49.00km
- Czas 01:50
- VAVG 26.73km/h
- VMAX 62.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 192 ( 96%)
- HRavg 141 ( 70%)
- Sprzęt Trek 1.5 2013
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening specjalistyczny + myjnia ;)
Czwartek, 2 października 2014 · dodano: 02.10.2014 | Komentarze 0
Trening polegał na 10 podjazdach (ok. 650 metrów) i 10 zjazdach tą samą drogą. Problem był jednak w tym, że zjazdy także jechaliśmy na maksa. Czyli poprostu tak, jak na kryterium :P
Zaliczyliśmy też myjnię z woskowaniem, także rowery czyściutkie i gotowe na weekendowe ściganie.
Tak się złożyło, że wracaliśmy po ciemku, ale cóż.
Noga jak najbardziej przygotowana na czasówkę i kryterium, także jezcze tylko przejażdżka i zawody :D
