Info
Suma podjazdów to 104217 metrów.
Więcej o mnie.
Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Lipiec19 - 1
- 2016, Czerwiec37 - 0
- 2016, Maj37 - 0
- 2016, Kwiecień34 - 0
- 2016, Marzec27 - 0
- 2016, Luty33 - 0
- 2016, Styczeń33 - 0
- 2015, Grudzień34 - 0
- 2015, Listopad28 - 0
- 2015, Październik20 - 0
- 2015, Wrzesień28 - 1
- 2015, Sierpień35 - 0
- 2015, Lipiec30 - 0
- 2015, Czerwiec33 - 0
- 2015, Maj42 - 0
- 2015, Kwiecień33 - 0
- 2015, Marzec19 - 0
- 2015, Luty23 - 0
- 2015, Styczeń35 - 0
- 2014, Grudzień36 - 0
- 2014, Listopad25 - 0
- 2014, Październik27 - 0
- 2014, Wrzesień25 - 0
- 2014, Sierpień30 - 0
- 2014, Lipiec14 - 0
- 2014, Czerwiec17 - 0
- 2014, Maj6 - 0
- DST 43.00km
- Czas 01:40
- VAVG 25.80km/h
- VMAX 62.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 180 ( 90%)
- HRavg 145 ( 72%)
- Kalorie 982kcal
- Podjazdy 350m
- Sprzęt Trek 1.5 2013
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening w ulewie i wichurze
Czwartek, 9 lipca 2015 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 0
Trening przerwany przez nie za fajną pogodę. Nie dało się jechać, parę razy się zatrzymywałem np. na przystankach. Pojechane do Myśliborza, gdzie po podjeździe dopadło mnie to "coś". Jedna wielka masakra, stoję sobie w kiejscu i patrzę do przodu, a tam wielka kupa deszczu latającego w powietezu, drzewa latają to na jedną, to na drugą stronę i wszystko bardzo szybko zbliża się do mnie, podczas gdy ja sobie stoję j nic nie pada, nie wieje. W jednej chwili istna katastrofa, jechałem 10km/h umierając pod wiatr, do tego powiewało od boku, a ja ledwo trzymałem kierę :P
No i przez zimno, które spotkałem po drodze (z początku do 25°C w czasie ulewy 12,5°C) ciężko było spokojnie jechać, więc trening porządny ;D
