Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mlody12 z miasteczka Legnica. Mam przejechane 26298.70 kilometrów w tym 952.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 104217 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mlody12.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2015

Dystans całkowity:490.00 km (w terenie 147.00 km; 30.00%)
Czas w ruchu:59:00
Średnia prędkość:21.46 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:1885 m
Maks. tętno maksymalne:184 (92 %)
Maks. tętno średnie:155 (77 %)
Suma kalorii:3129 kcal
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:44.55 km i 1h 41m
Więcej statystyk
  • Czas 00:40
  • Aktywność Ciężary

Wieczorne ćwiczenia, czyli ogólnorozwojówka

Niedziela, 4 stycznia 2015 · dodano: 04.01.2015 | Komentarze 0

Oj, ciężko było... Coś sprawność ogólna ostatnio spadła, siły się nie robiło no i tak jest. Albo poprostu byłem zmęczony po rowerze, mam nadzieję, że dlatego tak słabo potrenowałem. Ale jeśli chodzi o siłę to wszystko nadrobię na feriach... Tam będzie tyle treningu, że będę nim już żygał :P 
Ale to bardzo dobrze ;) Trzeba trenować, bo chęci nie wystarczą żeby "dobrze" pojechać na GSMP.


Kategoria Siłownia


  • DST 50.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Kelly Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mieszanka: śnieg, deszcz, zimno, ciepło, zachmurzenie, bezchmurne niebo. Dzisiaj było chyba wszystko!

Niedziela, 4 stycznia 2015 · dodano: 04.01.2015 | Komentarze 0

W końcu konkret!
Zaczęło się od rozgrzewki po asfalcie w kierunku Leg. Pola. Przejechałem 10km i zaczęły się krótko mówiąc złe warunki atmosferyczne (śnieg i woatr w twarz), więc zawróciłem. Później wyznaczyłem sobie trasę 2,5km
w terenie (jakieś 0,5km po asfalcie) i tak miło sobie na niej kręciłem.
Tam popracowałem dość mocno nad techniką na trasie, bo wszędzis błoto, długi techniczny zjazd, gdzie prawie ciągle było powyżej 30 km/h, oprócz jednegp momemtu, gdzie staczałem się po błocie asekurując sobie nogą.
Po opanowaniu trasy pod względem technicznym pojechałem dokręcić do 50km i robiłem to jeżdżąc sobie pod obwodnicą, zjeżdżając stromym zjazdem, trochę dalej oczyściłem sobie z gałęzi fajny króciutki podjazd i nim jeździłem. Na koniec, ostatnie 5km przejeździłem na małej rundzie, gdzie ostatnio i pierwszy raz udało mi się podjechać na dość stromy jak dla mnie podjazd po kamykach.
Ogólnie było fajnie, jeszcze NIGDY nie byłem tak brudny od błota, jak i mój rower, ale właśnie to podoba mi się w kolarstwie przełajowym i górskim najbardziej ;) Można odpocząć, choć to trening, oderwać się, nie myśleć o tym, że jest nudno. Poprostu jedziesz i nie patrzysz na nic.
A jeśli chodzi o robienie siły na góralu, to jak najbardziej mi się to podoba.
Śr. Kadencja=>82




  • Czas 02:00
  • Aktywność Pływanie

Basen

Sobota, 3 stycznia 2015 · dodano: 03.01.2015 | Komentarze 0


Kategoria Pływanie


  • DST 52.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 23.28km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 176 ( 88%)
  • HRavg 155 ( 77%)
  • Kalorie 2040kcal
  • Podjazdy 596m
  • Sprzęt Trek 1.5 2013
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa, płasko, wichura, deszcz, ciepło, ARMAGEDON nr.2

Piątek, 2 stycznia 2015 · dodano: 02.01.2015 | Komentarze 0

Cóż...  Znów straaasznie wiało, co chwila popadało bardzo mocno i się uspokajało. Ze względów pogodowych nie pojechałem nigdzie daleko. Jadąc w kierunku Jawora wszędzie na około były pola, więc nijak mogłem się obronić przed wiatrem. Droga tam jest wąska, mieści się jeden samochód, także jak coś jechało z tyłu czy przodu, było niezbyt fajnie, bo wiał tam potężny boczny wiatr i jechałem pochylony na bok i co chwila rower odjeżdżał mi na boki. Raz tak dmuchnęło (właściwie to co chwila tak było :P), że odpiąłek pedałko, bo mało nie wywaliło mnie do rowu...
Później zawróciłem, przejechałem standardową trasę na drodze rowerowej, gdzie też było niebezpiecznie ze wględu na wiatr i na koniec dokręcałem do pięćdziesięciu kręcąc 2km-owe rundki wokól sklepów. 
Ogólnie było fajnie, oby utrzymało się to ciepło, wiać mogłoby trochę mniej, ale generalnie nie narzekam. Lepsze to od siedzenia przed telewizorem!


Kategoria 40-70 km


  • DST 35.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.26km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Kelly Spider
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oh, jak przyjemnie! Pierwszy trening w tym roku.

Czwartek, 1 stycznia 2015 · dodano: 01.01.2015 | Komentarze 0

Ale cieplutko. Trochę niewyspany z rana byłem, bo spałem tylko pięć godzin, ale nie chciało się leżeć długo w łóźku, więc śniadanko i na rowerek!
Nie wziąłem szoski, bo nie chciałem jej zbytnio ubrudzić- teraz częściej jeżdżę na trenażerze, więc musiałbym zajechać na myjnię i dokładnie go wyszorować, ale patrząc na pogodę to jutro wyskoczę z rana na treku na jakieś 2 godzinki, bo pogoda też ma być fajna, także nic tylko kręcić.
Dziś najpierw pojechałem na rundy koło obwodnicy, później park i nudne kręcenie, następnie wynalazłem kolejną mini rundę, jakoś 8-10 minutową. Całkiem fajna, oczywiście ciągle błoto, trawa itd, jeden bardzo stromy podjazd, końcówka niestety na kostce, ale da się to jakoś przejechać, jakże jest gdzie jeździć. Później co prawda miałem wracać do domu, ale pogoda jak i ulice były baaardzo kuszące, na liczniku tylko 1:20h, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby dojeździć jeszcze troszkę po szosie. Wybrałem się do Kozic, tam dojechałem do kostki. Na podjeździe była straszna męka, 12-14km/h i wiatr cały czas na twarz, ale za to zjazd wszystko zrekompensował ;) Ciągle powyżej tych 40-45 w porywach nawet do 55, więc jak na ledwo trzymającego się traktora to było ok.
Śr. Kadencja=> 77